Zdałam sobie sprawę jak dawno nie byłam w ciucheksie, dopiero jak zobaczyłam stadko kłębiące się między wieszakami - stałam tak z nosem przyklejonym do szyby i tęsknym spojrzeniem, aż uległam i popędziłam buszować.
Nie byłam nastawiona na wiele (był to ostatni dzień przed wymianą towaru), ale samo polowanie sprawiło mi dziką przyjemność :-)
Wyłowiłam białą, uroczą bluzeczkę - bardzo lubię taki "słit stajl" :
Zahaczyłam jak widać również o drogerię, ale "po lekku" :
Barwa Ziołowa, Szampon ze skrzypem polnym
Joanna, Z Apteczki Babuni, Odżywka jajeczna
Hean, Korektor rozświetlający pod oczy
Wkrótce recenzja odżywki, mam nadzieję, że Was zainteresuje :-)
Pozdrawiam!
Wszystko bym zabrała! Bardzo lubię ten szampon, tę odżywkę, a kokrektor chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńBluzeczka śliczna - lubię biały kolor, jest taki elegancki i taki niewinny :D
Prawda? W bieli się od razu inaczej wygląda - nie musi to być zaraz kołnierzyk i zapięcie pod szyję, biały akcent i twarz (w moim przypadku) wygląda korzystniej :-)
OdpowiedzUsuńSzampon ulubiałam, na równi z lnianym - też muszę o nich napisać :-)
Odżywka ma swoje minusy, ale plusów zdecydowanie więcej!
A korektor polecam, spełnia moje oczekiwania - i ta cena :-)
Urocza bluzeczka! :)
OdpowiedzUsuń