Czy trzeci dzień z rzędu o włosach to już źle?
Wzięło mnie? :>
Tak czy owak - parę osób zaintrygował wczoraj jakże pożądany u mnie efekt uboczny koka - loki!
Zatem wizualizuję :
Ja tam się jaram! :D
Po krótce napiszę też jakie poczyniam kroki, by włosy wyglądały jak wyglądają a w zamiarze jeszcze lepiej :-)
~ używam szamponów i odżywek bez silikonów - konkretnie : szampon rzepowy z Barwy, odżywka Isana z babassu i Garnier avocado&karite;
~ po każdym myciu robię płukankę octową;
~ od czasu do czasu psikam mgiełką z octem z malin Marion;
~ raz w tygodniu (lub rzadziej, mało systematyczna jestem..) olejuję włosy oliwką Babydream dla mam na noc;
~ końcówki zabezpieczam kremem do rąk Be Beauty z Biedronki lub olejem jaki akurat mam pod reką (włosy stylizuję na ciepło, więc jest to musik);
~ włosy czeszę grzebieniem o szerokim rozstawie zębów;
~ śpię w koku.
To tyle - z pewnością można robić więcej, ale szczerze mówiąc i tak jestem dumna, że mój słomiany zapał się nie uaktywnił i trwam w powyższych poczynaniach :-)
Ok, przerwa we włosowych wpisach, ajpromis!
Miłego dnia!