wtorek, 31 lipca 2012

NOTD: HEAN, Wedding Garden #640

Niemoc jest straszna..
Starałam się wyrwać z jej szponów przez cały tydzień - i dziś ostatecznie (mam nadzieję..) zatriumfowałam - czego owocem było czochranie pandziorków i powstałe w tego wyniku NOTD :-)

Dalej mam fazę na pastele, więc postanowiłam pociągnąć ślubną serię i tak oto na paznokciach gości HEAN, Wedding Garden #640 :

Cóż mogę powiedzieć o rzeczonym.. to mięta, jakiej brakowało w moim 'zbiorze'.
Kremowa, letnia i estetyczna. 
Bardzo podoba mi się efekt zadbanych dłoni, jaki możemy osiągnąć dzięki pastelom i dzięki tej miętce również udało mi się go osiągnąć.

Konsystencja lakieru wydaje mi się być nieco gęstsza niż w przypadku błękitu #641, jednak paradoksalnie nakładanie go przysparza trudności właściwych raczej rzadziakom..
Mianowicie lakier smuży.. i o ile nie mam pretensji w przypadku pierwszej warstwy, tak przy drugiej jestem lekko.. zniecierpliwiona, można by rzec..
Pokrycie płytki jednolitą warstwą, bez prześwitów, to nie lada wyzwanie.. i muszę przyznać, że mimo wysiłków, nie do końca mi się to udało.. oh well.. MINUS!

Schnie przyzwoicie, kwestia góra 10 minut i jest twardziel.

Trwałość - i tu zawiążę do wspomnianego błękitu #641.
Pewnie większość z Was mi nie uwierzy, ale lakier trzymał się 11 dni (!!). Gdyby nie odrost i fakt, że po prostu mi się znudził, nie zmywałabym go.
I kolejny raz - tak, zmywam, gotuję, piorę, sprzątam, żadna ze mnie pindzia latająca z pandziorkach w górze. Mimo to wynik jest u mnie im-po-nu-ją-cy. Fala dla tego pana!
Jeżeli miętka zbliży się choćby do tego wyniku, będę zdecydowanie zadowolona :-)

To chyba na tyle.
Zostawiam Was z wizualizacją - Eveline diamentowa jako baza + 2 warstwy HEAN WG #640 :








I jak, podoba się? :-)
Lubicie miętki?


Miłego dnia!

wtorek, 24 lipca 2012

Pielęgnacja: BeBeauty, Krem do stóp i paznokci & Krem do rąk

O tym, że w Biedronce można kupić prawdziwe perełki kosmetyczne (i nie tylko), wie już chyba każdy.
Chciałam Wam dziś przedstawić moich dwóch funfli, z którymi bardzo się polubiłam - zdecydowanie zasługują na uwagę!
Mowa o kremach do stóp i paznokci oraz do rąk.

piątek, 20 lipca 2012

Makijaż: L'Oreal, Concealer Minerals #10 Ivory, korektor mineralny

Do niedawna nie używałam korektora pod oczy - jakże byłam naiwna myśląc, że go nie potrzebuję, przekonałam się dopiero kiedy użyłam go po raz pierwszy.
Teraz jest nieodłącznym elementem mojego makijażu.

Kiedy w moje ręce wpadł korektor mineralny L'Oreal, podeszłam do niego jak do jeża - z rezerwą i pewną dozą nieśmiałości.

Nie byłam przekonana do jego sypkiej formy. Do tego, że może ukryć niedoskonałości a nie je uwypuklić.
Jakie mam o nim zdanie teraz? Zapraszam do lektury :-)

środa, 18 lipca 2012

Machniom?


Pisałam  o tym już we wczorajszej notce, ale może nie do wszystkich dotarło, ogłaszam się zatem ponownie :-)

Mam na sprzedaż/wymianę macerat  z kasztanowca 60g kupiony w Mazidłach.

Użyłam go dosłownie 2 razy po 2 krople - nie dam rady go wykończyć a zabierać ze sobą kolejnej szklanej buteleczki bym nie chciała.
Kosztował mnie nieco ponad 11zł - myślę, że za 10zł mogę go sprzedać.
Jednak najchętniej wymieniłabym go za równowartościową odsypkę pudru bambusowego z BU ( anty-UV lub zwykły) - jeżeli ktoś go posiada i chce się wymienić - zapraszam i zachęcam! :-)


Ponadto zakładka Bazarek/Wymiana otworem stoi :-)




Miłego dnia!

wtorek, 17 lipca 2012

Półprodukty w UK? Part II

Dziś zapowiadana druga część riserczu dotyczącego sklepów z półproduktami w UK.
Część pierwsza - KLIK!

Kolejnym, który znalazłam, jest Aromantic.

Zobaczmy co mnie w nim zainteresowało :-)


niedziela, 15 lipca 2012

Bingo! czyli współpraca z BingoSpa!

Już jakiś czas temu na fanpage BingoSpa światło dzienne ujrzała informacje, że firma rozpoczyna współpracę z blogerkami.
Mój blog, w towarzystwie wielu innych, mniej lub bardziej znanych, został wybrany do testowania kosmetyków z szerokiej oferty sklepu.

Warto wspomnieć, że cała akcja, łącznie z korespondencją oraz personalnym podejściem, bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła.
W wymianie maili podsunęłam swoje preferencje i zostały one, zgodnie z obietnicą, wzięte pod uwagę - miło, bardzo miło :-)
W przesyłce znalazł się list, określający warunki współpracy.
Wszystko zdaje się być dopięte na ostatni guzik - oby więcej takich akcji - pijarowcy niektórych firm powinni wziąć przykład z BingoSpa i zmienić podejście do nas, blogerek kosmetycznych.

Tyle tytułem wstępu - prezentuję co otrzymałam do testów :-)

Kolagenowe serum do mycia włosów - jestem zaciekawiona, chętnie wypróbuję - pachnie bardzo przyjemnie.
Maska do włosów proteiny kaszmiru i kolagen - jedna z masek, którymi wyraziłam zainteresowanie w korespondencji :-)
Czekoladowy krem pod prysznic - co za zapach! Wstępnie podkradł go mąż, ale myślę, że będzie odbijany ;-)


Z przyjemnością biorę się za testy!

Jest na sali więcej współpracujących z BingoSpa? Co otrzymałyście w swoich przesyłkach? :-)



Miłego dnia!


czwartek, 12 lipca 2012

Mężowa skarpeta na głowie, czyli misja 'koczek'

Zostałam wywołana do odpowiedzi - zapewne po wyzewnętrzenieniu się na fejsie :>
Zatem prezentuję skarpetowego pączka z dziurką :]





A jak go zrobić - obejrzyjcie TUTAJ!
To pierwsza próba, proszę o wyrozumiałość.
Jako miszcz drugiego planu występuje element stały mojej łazienki - pierdolnik...

I jak jest?


Małe porządki = nowe zakładki

Postanowiłam trochę poprządkować blogaska i dodałam dwie nowe zakładki :



W zakładce Naturalna pielęgnacja znajdziecie podsumowanie posiadanych przeze mnie półproduktów wraz z krótkimi opisami i odnośnikami do recenzji.

Zakładka Paznokcie to zbiór wszystkich moich NOTD wraz ze zdjęciem, opisem użytych lakierów oraz odnośnikami do pełnych postów.


Myślę, że to dopiero początek drobnych zmian na blogu - coś mnie nosi ;-)

Może macie jakieś sugestie? Czegoś Wam brakuje? Coś przeorganizować?
Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki! :-)

***

I przy okazji - yay! Fajnie, że tyle człowieka już do mnie zajrzało :-))
Dzięki!



Miłego dnia!

wtorek, 10 lipca 2012

Pielęgnacja: Francuska glinka czerwona w teorii i praktyce

Glinki stworzone przez naturę:
  • Regulują wydzielane sebum;
  • Nawilżają;
  • Ujędrniają, zwężają pory;
  • Redukują pajączki oraz cellulit;
  • Przyspieszają zabliźnianie się ran.
Nic więc dziwnego, że glinki są tak chętnie używane do wszystkich typów skóry. Każdy może dobrać glinkę, która będzie odpowiadała jej swoistemu charakterowi. Dobrze dobrana zredukuje pajączki , a nawet usunie niedoskonałości skóry.
Glinki to sprawdzony kosmetyk. Stosuje się je od wieków i często w ten sam sposób. Chętnie używane są w uzdrowiskach, gabinetach kosmetycznych oraz odnowy biologicznej.
Źródło: e-naturalnie.pl

To prawda, glinki stają się coraz bardziej popularne - i dobrze! Maseczki z nich wykonane to gwarancja maximum skuteczności przy minimalnym składzie!
W moim posiadaniu jest francuska glinka czerwona z e-naturalnie.

poniedziałek, 9 lipca 2012

Musiałam! Czyli czwartkowy mani + bling bling!

Mały popołudniowy peek-a-boo!
Wstawiam szybko fotki odpicowanego czwartkowego NOTD :-)
Jak widać moje zamiłowanie do błysku kontrolowanego wygrało i do pięknego pastelovego błękitu dołączyły holo pierdółki w postaci Essence Nail Art Twins 02 Julia :-)

Przy okazji macie mogę nieco podsumować trwałość lakieru HEAN Wedding Garden #641 - zdjęcia zrobione przed chwilą, manicure wykonany w czwartek wieczorem - jak widać żadnego większego uszczerbku (a jestem ostatnio kurą domową, więc survival przechodzi codziennie ;-)), oprócz widocznego już odrostu.

Przepraszam za ciemne fotki - starałam się z nich wycisnąć maxa, ale cały dzień się chmurzy i mimo kombinacji alpejskich przy oknie wyszło jak wyszło..





Miłego dnia!

WYNIKI ROZDANIA!

Z malunią obsuwą, ale ogłaszam, że główną nagrodę w rozdaniu zdobywaaaaa...

madzi miziające mazidła

 A drobną pocieszajkęęęęęę...

outside-glass


Gratuluję dziewczyny i proszę o maila z danymi do wysyłki na mój adres femmenotfatale@gmail.com :-)


Dziękuję za wszystkie zgłoszenia i wyrazy sympatii :-)
W tajemnicy powiem, że próbuję zorganizować dla Was kolejny konkurs, tym razem sponsorowany.
Kosmetyki tej firmy sama obecnie testuję i uważam, że są warte uwagi - dlatego mam nadzieję, że się uda! :-)
Także śledźcie mnie! ;-)


Miłego dnia!

piątek, 6 lipca 2012

NOTD: HEAN, Wedding Garden #641

Nie byłabym sobą gdybym od razu nie wzięła w obroty nowych pastelków ;-)
Jako, że zarówno Wam jak i mi najpierwej w oko wpadł #641, ten też jako pierwszy wylądował na pazurzastych :-)

czwartek, 5 lipca 2012

PasteLOVE Wedding Garden od HEAN!

Ah jaki piękny dzień!
Dodatkowo umilił mi go Pan Listowy z paczuszką w ręku!
A w niej pastelove cuda od HEAN - lakiery z kolekcji Wedding Garden :


Jak tylko zobaczyłam tą kolekcję, z miejsca się zakochałam!
W tym sezonie bowiem ulubiałam sobie pastele <3
Spójrzcie jakie są piękne!





Wszystkie są kremowe i już nie mogę doczekać się kiedy je wypróbuję!


W paczce znalazł się także cień z bardzo chwalonej kolekcji Zodiak - obecnie niestety wyprzedawanej, więc jeżeli chcecie się w nie zaopatrzyć, zalecam pośpiech! Zostały już tylko pojedyńcze odcienie.
Ja wybrałam #57 z serii matowej :


Z przyjemnością biorę się za testy - HEAN po raz kolejny trafił w moje gusta, dziękuję! :-)


Który lakier chcecie zobaczyć w pierwszej kolejności? :-)


Miłego dnia!




środa, 4 lipca 2012

Youtubove Love

Tak sobie oglądam mój ukochany kanał na Youtube i naszła mnie myśl - BOOM! - podzielę się z Wami!
Wszak świta mi coś, że kiedyś krążyło po Blogosferze coś na kształt TAGu w którym wymieniano swoje ulubione, urodowe i nie tylko, kanały.
Co też teraz jako samozwańczy otagowywacz uczynię :-)

wtorek, 3 lipca 2012

Półprodukty w UK? Part I

Kiedy tylko wizja naszego wyjazdu do UK stała się całkiem realna, tysiące myśli przeleciały mi przez głowę.
Jedną z nich była "omatkoomatkoomatko gdzie ja kupię hydrolaty? oleje? aaaa będę pasztetem!"
Wizja ponownego spasztecenia pognała mnie do komputra i kazała przeszukać absolutnie każdy zakątek sieci w poszukiwaniu pomocy.

Cóż, nie wiem czy dotarłam wszędzie, szczerze wątpię, ale na tą chwilę moje nerwy zostały ukojone.
Znalazłam bowiem dwa sklepy, które przywróciły mi chwilowo regularny oddech (niedługo pewnie znowu wpadnę w jakąś delirkę czy arytmię - czeka nas bowiem pakowanie..)

Pierwszy z nich to Naturally Thinking i od niego zacznę, kolejna część będzie o drugim sklepie.



Postaram się Wam przybliżyć co w tym sklepach najbardziej mnie zainteresowało :-)

poniedziałek, 2 lipca 2012

Zużycia czerwiec 2012

Co miesiąc zbieram się do robienia podsumowania zużyć i co miesiąc polegam sromotnie..
Albo zużyć nie ma wcale albo puste opakowania od razu lądują w koszu i pod koniec miesiąca jest lament..

Ale ale, cały czerwiec się pilnowałam i mimo,  że dna nie sięgnęło zbyt dużo kosmetyków, w końcu mam Wam co pokazać! :-)


Wibo, Growing Lashes - hicior za gorsze! Gdyby nie kiepska trwałość, byłby moim KWC! Więcej TUTAJ.

Lovely, Collagen Wear - Muszę przyznać, że byłam z niego nawet zadowolona. Ma funkcję pogrubiająco-wydłużającą i spełnia ją nieźle. To, co mi w nim przeszkadzało, to słabe rozczesywanie rzęs - zapewne po trosze za sprawą szczoteczki a po trosze bardzo gęstej konsystencji. Mimo wszystko raczej do niego nie wrócę.

Maybelline, Colossal 100% Black - Używałam go z powodzeniem dopóki nie włączyłam wariantu oszczędnościowego. Pogrubiał i dawał naprawdę smolistą czerń przy czy nie sklejał i ładnie się trzymał. Nie wykluczam powrotu do niego w przypływie funduszy - póki co za pół ceny mogę znaleźć coś równie dobrego.

Alterra, Odżywka nawilżająca z aloesem i granatem - Jak na karuzeli - na początku było kiepsko, potem super a teraz znowu nie jest najlepiej.. Odżywka zaczęła bardzo obciążać mi włosy.. cieszę się, że ją wykończyłam... Bu! Nie kupię więcej!

BeBeauty, Spa Bali, żel peelingujący - kolejna pusta butelka i kolejna pełna już czeka na swoją kolej - jestem po prostu uzależniona od jego zapachu! Więcej TUTAJ.

Joanna, Styling Pianka nabłyszczająca - Jedyna pianka, która nie robi mi z włosów strąków. Kolejne opakowanie już czeka. Więcej TUTAJ.

Ziaja Med, Płyn micelarny - Stały punkt moich twarzowych rytuałów. Kolejne butelki w zapasie. Więcej TUTAJ

Isana, Zmywacz do paznokci bez acetonu - Świetny zapach, zmywa przyzwoicie nawet brokaty i flejksy, ale niestety źle wpływa na moją płytkę. Zauważyłam, że ją osłabia. Wielka szkoda, miało być tak pięknie. Nie kupię ponownie.


I to tyle.
Zakupów w czerwcu nie było zbyt dużo, może trochę nabytków, postaram się to zebrać i zrobić też wpis typu przybyło mi.


Jak tam Wasze zużycia?
Mam wrażenie, że każdemu idzie w tej kwestii lepiej niż mi..


Miłego dnia!






niedziela, 1 lipca 2012

Zapowiedź: LE "CUCUBA" od Catrice!

Piękne, soczyste kolory - brązy, żółcie, korale, zielenie - to wszystko znajdziecie w nowej limitce od Catrice "CUCUBA", która wejdzie do sprzedaży na przełomie sierpnia i września 2012!
Kiedy w PL? Pozostaje mieć nadzieję, że w podobnym terminie..



Tymczasem przyjrzyjmy się bliżej!


Loose Eyeshadows
C01 Sunny Side | C02 Reggaeton | C03 Salsa Cubana | C04 Havana Drum | C05 Take It Mint



Liquid Shimmer Eyeliner
C01 Take It Mint | C02 Reggaeton



Soft Lip Colour
C01 Salsa Cubana | C02 Be All Smiles



Bronzing Powder
C01 brown



Ultimate Nail Lacquer
C01 Sunny Side | C02 Reggaeton | C03 Salsa Cubana | C04 Havana Drum | C05 Take It Mint

Zdjęcia: kosmetikaddicted.blogspot.com



Mi oczywiście wpadł w oko bronzer i miętowy lakier do paznokci ;-)
A Wam?



Miłej niedzieli!



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...