Do niedawna nie używałam korektora pod oczy - jakże byłam naiwna myśląc, że go nie potrzebuję, przekonałam się dopiero kiedy użyłam go po raz pierwszy.
Teraz jest nieodłącznym elementem mojego makijażu.
Kiedy w moje ręce wpadł korektor mineralny L'Oreal, podeszłam do niego jak do jeża - z rezerwą i pewną dozą nieśmiałości.
Nie byłam przekonana do jego sypkiej formy. Do tego, że może ukryć niedoskonałości a nie je uwypuklić.
Jakie mam o nim zdanie teraz? Zapraszam do lektury :-)
Producent głosi :
Bezzapachowy, nie zawiera tłuszczu ani konserwantów, co czyni go idealnym nawet dla najbardziej wrażliwej i alergicznej skóry.
Funkcjonalne opakowanie zostało wyposażone w wyjątkowy pędzelek z naturalnego włosia. Zapewnia on unikalne właściwości kryjące, co w połączeniu z aksamitną konsystencja zapewnia perfekcyjną aplikację korektora.
Korektor otrzymujemy w małym, aczkolwiek niezbyt poręcznym opakowaniu. Zajmuje w kosmetyczce sporo miejsca, zawsze mam problem żeby go jakoś rozsądnie ułożyć..
Na całość składają się 3 części - słoiczek z korektorem, pędzelek w formie nakrętki oraz nakładka ochronna.
Przed ewentualnym wysypywaniem się korektora chroni malutka gąbeczka w środku.
Pędzelek jest moim zdaniem świetnym rozwiązaniem i spisuje się świetnie!
Dobrze nabiera proszek i bezproblemowo rozprowadza go w miejscu przeznaczenia.
Nie jest trwardy, nie drapie skóry ani jej nie drażni.
Łatwo się go czyści - ja standardowo piorę go w szamponie Babydream, jak wszystkie moje pędzle.
Forma korektora jest sypka, jednak jego konsystencja jest kremowa i jedwabista co możemy poznać po zbijaniu się w małe bryłki - im bardziej kosmetyk się zbija, tym bardziej jest kremowy.
Bardzo przyjemnie rozprowadza się na skórze, po chwili stapia się z nią i wygładza.
To, czego się obawiałam, to podkreślanie zmarszczek poprzez zbieranie się w nich proszku - z radością stwierdzam, że nic takiego się nie dzieje!
Korektor stosuję wyłącznie pod oczy. Jego zadanie, w moim przypadku, to ukrycie sińców, wyrównanie kolorytu skóry, delikatne rozświetlenie i w efekcie stworzenie efektu wypoczętego i świeżego spojrzenia.
Tak prezentuje się w praktyce :
Przepraszam za zezolca, nierówne kreski i odciśnięcia po brylkach..
Moim skromnym zdaniem sprawdza się wybornie! Cienie ukryte, spojrzenie, mimo okoliczności, świeże.
Skóra pokryta korektorem jest jednocześnie zmatowiona i lekko rozświetlona.
Trwałość oceniam również bardzo pozytywnie - 6h bez poprawek.
Warto również wspomnieć, że korektor jest bardzo delikatny, absolutnie nie podrażnia delikatnej skóry pod oczami.
Cóż więcej - u mnie sprawdza się świetnie!
Wiem, że firma L'Oreal cieszy się nie najlepszą sławą - sama staram się wybierać kosmetyki nie testowane na zwierzętach, ale jak widać różnie bywa. Temat kontrowersyjny, w sieci ostatnio wrze, ja pozwolę sobie nie roztrząsać. Niech każdy działa zgodnie z własnymi przekonaniami i sumieniem.
Ten korektor wybitnie mi pasuje a z jego wydajnością, starczy mi na bardzo długo.
Dla mnie - numer 1 pod oczy dotychczas!
Kolejny muszmieciowy sypaniec w mojej kosmetyczce :-)
A Wy? Używacie sypkich korektorów mineralnych czy wolicie płynne?
Miłego dnia!
za udostępnienie mi kosmetyku celem przetestowania i zrecenzowania.
Jednocześnie zaznaczam, że nie ma to ŻADNEGO wpływu na moją opinię.
to cos dla mnie bo since mam straszne :(
OdpowiedzUsuńA to polecam, warto spróbować ;-)
Usuńteż posiadam ten korektor- jest bardzo wydajny bo mam go ponad rok i w tym czasie pokupowałam różne inne korektory- ale do tego zawsze wracam. Jest świetny.
OdpowiedzUsuńDokładnie, jest świetny - i bardzo wydajny :)
Usuńojj przydał by się i mi ;)
OdpowiedzUsuńNa Allegro dostępny jest w bardzo przystępnych cenach :-)
UsuńTeż mam ten korektor, ale u mnie leży nieużywany. Zamawiałam go na allegro i okazało się,że jest za ciemny :)
OdpowiedzUsuńOj, szkoda...
UsuńJa używam Dermacolu / Bell Multi Mineral/ Kobo Ideal Cover (to jest podkład, ale jak go rozrzedzę np. Duraline to używam jako korektor) :) A czasami niczego :D
OdpowiedzUsuńCzyli sypańców niet :>
Usuńteż muszę sobie kupić korektor pod oczy
OdpowiedzUsuńNadchodzi taki czas w życiu kobiety.. ;-)
UsuńOOO, muszę sie na niego skusić ;) Nigdy nie miałam korektorów w pudrze, ale te wszystkie płynne średnio mi pasują, to może ten dla mnie też będzie dobry :)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować, skoro mazidła Ci nie podchodzą :-)
Usuńladny subtelny efekt :) ale potrzebwalabym chyba wiekszego krycia
OdpowiedzUsuńNa pokaźne sińce może być rzeczywiście za słaby.
Usuńja jestem jeszcze na etapie "nie potrzebuje go"...mysle, ze taki stan potrwa do chwili gdy go uzyje tak jak Ty:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCzasami lepiej żyć w błogiej nieświadomości - jednak w twarzowych sytuacjach nie zawsze się to sprawdza ;-)
Usuńja pod oczy używam korektor sunlight z EDM. :)
OdpowiedzUsuńTez podobno porządny zawodnik :-)
UsuńJa jestem jakoś zawsze odmienna - praktycznie nie używam korektorów :)
OdpowiedzUsuńFarciara no!
UsuńHmm przyznam szczerze, że nie zwróciłabym na niego uwagi, a efekt bardzo fajny, jako maniaczka korektorów, czuję się skuszona, pomacam na pewno:)
OdpowiedzUsuńA widzisz - jak już zmacasz to polubisz, tak wyrokuję! ;-)
UsuńJa korektorow nie uzywam :)
OdpowiedzUsuńFarciara!
UsuńA ja nie używam korektora pod oczy, uważam, że nie potrzebuję ;) Nie wiem, może jednak skuszę się na jakiś i tak jak u Ciebie, okaże się moim niezbędnikiem ;p
OdpowiedzUsuńNo i kolejna farciara! Nie próbuj lepiej zatem, zachowaj niewinność jak długo się da! ;-)
UsuńNie spodziewałam się, że będzie wyglądał tak nieźle! :) brawo l'oreal
OdpowiedzUsuńFala dla L'Oreala!
UsuńNie czuję, że rymuję! :P
kurczaki, faktycznie widać sporą różnicę :)
OdpowiedzUsuńAno widać, kto by się spodziewał, prawda? :-)
Usuńhello ;) wrocilam :)
OdpowiedzUsuńjakis czas temu sie nad nim zastanawialam a teraz mysle ze go zakupie bo widze efekt u Ciebie a mi napewno jest baaardzo potrzebny dobry korektor pod oczy odkad noc trwa 4 godziny ;)
ps. zostalas o TAGowana http://smakemigracji.blogspot.co.uk/2012/07/tag-ulubione-kanaly-yt.html
Usuńpozdrawiam :)
efekt zdecydowania bardzo przyjemny dla oka :)
OdpowiedzUsuńA bardzo mi miło, dzięki :-)
UsuńLubię sypańce ale pod oczy wolę kremowe, lub płynne korektory.
OdpowiedzUsuńNa szczęście każda z nas moze wybrać coś dla siebie :-)
UsuńKiedyś nawet się nad nim zastanawiała,, bo widziałam te korektory na Allegro w korzystnych cenach... Nie kupiłam, ale widzę, że jest całkiem niezły :)
OdpowiedzUsuńBello za taką cenę warto wypróbować :-)
UsuńU mnie odpadają sypkie korektory, mam ogólnie zbyt suchą skórę w okolicy oczu i wolę mimo wszystko płynną formę :)
OdpowiedzUsuńNo rzeczywiście, sucha skóra pod oczami to czynnik eliminujący..
UsuńGrunt to znaleźć coś dla siebie :-)
Trzeba mu przyznać, że wygląda świetnie. Ja wolę zdecydowanie płynne korektory, takich używam zawsze :)
OdpowiedzUsuń