Nieśpiesznie krążyłam między sklepami, wstępowałam to tu, to tam.. relaks!
Zajrzałam do Rossmanna i Natury - początkowo nie miałam zamiaru nic kupić, ale same wiecie jak to jest.. ;-)
Efektem poniższe łupy :
Jak nie trudno się domyślić, Natura to kultowe już flejksy 104 z My Secret :
oraz ciesząca się świetnymi opiniami maskara Essence I Extreme :
Muszę powiedzieć, że szczotą jestem prze-ra-żo-na! Nie wiem czy nie jest nawet większa od Colossala - no nic, obadamy.
W Rossmannie skromnie - Wibo Express Growth 354 :
To piękna malinowa czerwień z iskrzącymi się na niebiesko drobinkami - jestem ciekawa efektu na paznokciach.
Głowa przewietrzona, nastrój poprawiony - dzień uratowany!
fajne zakupy, tez szukam pracy, az mi sie płakac chce:(
OdpowiedzUsuńświetne zakupy
Oh taaaak zakupy to relaks :) zdecydowanie :) ale kosmetyczne, na ciuchowe muszę mieć wenę :D
OdpowiedzUsuńdaj znać jak ta maskara :) bo szczotę ma ekstraaa!:)
oj te flejksy to już chodzą za mna i chcę je mieć,tylko mi nie po drodze do natury..P.s trzymam kciuki,aby z praca sie udało:-)
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o pracę, to czorno to widzę, ale staram się nie poddawać..
OdpowiedzUsuńZakupy natomiast dobre na wszystko! :-)
nie dziekuje, az nie moge nocami spac,
OdpowiedzUsuńDo najbliższej natury mam kilka kilometrów,wiec zawsze odwlekam wizyte,podobne flejksy ma Pierre rene i myśle,ze kupie gdzieś u siebie;-)
OdpowiedzUsuńchcę ten mysecret!!:)
OdpowiedzUsuńSympatyczne lakierki. Nie ma to jak małe zakupy na poprawę nastroju.
OdpowiedzUsuńja dziś też relaksowałam się na małych zakupach, moje ograniczyły się do płynu micelarnego, kalendarza i rozgrzewającej herbaty o smaku śliwki i kardamonu :) kupiłam też kilka prezentów dla najbliższych :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tak spacerować po mieście lub galerii i zaglądać do sklepów, nigdzie się nie śpieszyć :)
Ja na zakupy ostatnio chodzę zbyt często..
OdpowiedzUsuńPodoba się bardzo kolor lakieru:)
Piękne kolorki ; )
OdpowiedzUsuń