Na blogu Ali In my wonderland... trafiłam na świetną infografikę dotyczącą współprac z blogerkami.
Jak wiemy temat jest ważny i godny podejmowania tak długo, aż wszystkie firmy będą nas, blogerki, traktowały z należytym szacunkiem.
Tymczasem zerknijcie na ten dekalog - czyż można dobitniej i jaśniej? Tylko się stosować drogie Firmy!
Parę słów ode mnie.
Miałam to szczęście, że spotykałam się do tej pory niemal wyłącznie z poważnym podejściem firm, które traktowały mnie jak partnera, z szacunkiem.
Właśnie, NIEMAL wyłącznie.. trafiły mi się bowiem również oferty oparte na systemie prowizjnym lub, co dla mnie zupełnie nie do pomyślenia, oferty zawierające w Regulaminie współpracy zapis, by publikować na blogu opinie wyłącznie pozytywne, natomiast negatywne przesyłać bezpośrednio do firmy.
Różne kwiatki się trafiają.
Podsumować można to krótko - szanujmy się i działajmy zgodnie z własnymi zasadami i sumieniem.
A jak jest u Was? Trafiły Wam się 'propozycje nie-do-odrzucenia'?
'propozycje nie-do-odrzucenia' są najlepsze i.... trafiają się wyjątkowo często...
OdpowiedzUsuńAno niestety... bardzo to deprymujące..
Usuńmoim zdaniem coraz bardziej jakieś "zasady" się zacierają.. czasami wchodzę na bloga widzę post "paczuszki, kolejna współpraca", dzień później recenzje tych produktów.. Zastanawiam się, czy niektóre firmy w ogóle zaglądają na bloga z którym współpracują? Litości.. Raz napisała do mnie babka z propozycją testowania kosmetyków, bo one za miesiąc stracą ważność i nie może ich sprzedać.. Szok, szok, szok
OdpowiedzUsuńMasz rację, propozycje często wysyłane są taśmowo, bez wgłębienia się w treść bloga, w preferencje prowadzącej.. Dla mnie to totalny brak szacunku i profesjonalizmu...
UsuńKolejny kwiatek u Ciebie widzę.. 'bo stracą ważność".. o losie..
Oj przykro, że tak nas traktują..
OdpowiedzUsuńBardzo bardzo..
Usuńkażdy bloger, jak i ta druga strona jest inny. nie powinno to jednak psuć opinii o całej "społeczności". nigdy nie miałam jeszcze okazji podjąć się współpracy
OdpowiedzUsuńJasne, grunt to nie dać się zwariować, działać zgodnie ze swoim sumieniem.
UsuńSama kiedyś zaczynałam i wiem jak to jest zachłysnąć się współpracami, stracić z oczu obrany wcześniej kierunek - niemniej jednak warto mówić o tym 'problemie' - ku przestrodze poniekąd.
dziś prawie na każdym blogu można spotkać się z tym dekalogiem:)
OdpowiedzUsuńI świetnie, niech się rozprzestrzenia i dotrze do pijarowców :-)
UsuńTak na prawdę nie wiedzą co mówią!!!
OdpowiedzUsuńAle kto? Chyba nie chwytam.. ;-)
Usuńbardzo byłoby miło, gdyby niektóre firmy to przeczytały :)
OdpowiedzUsuńWręcz wskazane - przeczytać i wykuć na blachę! ;-)
UsuńMi osobiście nie trafiły się żadne takie oferty i firmy z którymi współpracowałam również traktowały mnie poważnie :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie! Oby się to nie zmieniło :-)
UsuńPolecane dla Firm.
OdpowiedzUsuńBARDZO!
UsuńJestem początkującą bloggerką, więc mnie jeszcze nie zaczepiają i w najbliższym czasie ja też nie zamierzam jakoś pchać się do współpracy. Chyba przewrażliwiona byłabym najbardziej odnośnie punktu o czasie testowania dlatego, że jestem osobą która nie lubi wypowiadać swojego zdania pochopnie pielęgnację wolę zużyć do końca, kolorówka to wolę mieć 3-4 miesiące testów. Drugi punkt, który najbardziej przeszkadzałby mi to wymuszenie na mnie pozytywnej opinii. Kosmetyki to tylko kosmetyki chociaż rozumiem, że współpraca bardzo fascynuje zwłaszcza młode dziewczyny.
OdpowiedzUsuńBardzo ważne jest by firma nie narzucała śmiesznie krótkich terminów testów, ew. powinna być otwarta na sugestię blogerki, która sygnalizuje potrzebę wydłużenia tego czasu.
UsuńZ wymuszaniem pozytywnych recenzji sama się spotkałam - niepojęte dla mnie, fałsz i drukowanie, poziom żenujący..
Trzeba się szanować!
czytałam już rano wczoraj. :) dobrze skonstruowane.
OdpowiedzUsuńSama esencja, w pigułce :-)
UsuńDobre ;)
OdpowiedzUsuńświetne.
OdpowiedzUsuńzapraszam myrockinrobin.blogspot.com