Krótko i treściwie - mój namber łan wśród kremów do rąk : Ziaja, Kokosowa terapia skóry i zmysłów
Krem jest rzeczywiście ucztą dla zmysłów.
Zapach jest wręcz powalający - prawdziwy, soczysty kokos, aż chce się polizać dłonie ;-) co więcej - utrzymuje się stosunkowo długo, po zmywaniu dalej go czułam!
Wchłania się błyskawicznie - na dobrą sprawę nie zdążę go czasami dobrze rozsmarować a on już wchłonięty! Jakby skóra piła go, chłonęła łapczywie.
Nawilża moje dłonie w sposób całkowicie zadowalający - mam takie jedno problematyczne miejsce - pamiątka po pobycie w szpitalu i mocno kiepskim wkłuciu wenflonu.. - które jest notorycznie przesuszone. Krem świetnie je odżywia i zmiękcza.
Opakowanie jest smukłe i poręczne - 'stoi na głowie', więc krem aplikuje się bezproblemowo :-)
Cena - ok. 5-6zł
Dostępność - bardzo dobra, na pewno jest w Rossmannie, bo tam go zawsze kupuję.
Bardzo polecam!
Życzę Wam udanego weekendu! Ja zajrzę na dłużej pewnie dopiero w poniedziałek.
Buziaki!
hej, a mam pytanie. Czy nadaje się do nałożenia przed wyjściem na dwór? Zwłaszcza teraz?
OdpowiedzUsuńBo potrzebuję czegoś co będzie mi dłonie chroniło przed zimnem...
natalia_lila
Lubię kokos, muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś używałam tego kremu, zapach jest cudowny jednak u mnie się nie sprawdził, mam wrażenie jakby skóra byla jeszcze bardziej sucha, ale to być może tylko moje złudzenie :)
OdpowiedzUsuńO kurde, krem do rąk o zapachu kokosa musi być rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńlubię go:) zapach utrzymuje się dosyć długo nawet:)
OdpowiedzUsuńuwieeeelbiam wszystko, co kokosowe :))
OdpowiedzUsuńLubię kremy z tej serii. :) Akurat kokosa nigdy nie miałam i mieć nie będę, bo ja z kolei nienawidzę wszystkiego, co kokosowe - czy naprawdę jestem sama jedna taka? Dla mnie kokos po prostu śmierdzi...:( - ale kozie mleko np. bardzo lubię. Tylko denerwują mnie opakowania w tych kremach: smukłe, owszem, w ogóle bardzo ładne, stoją na głowie, więc łatwo wychodzą... Tylko nie wiedzieć czemu zawsze prawie jedna trzecia (!) zostaje w środku i bez rozcinania tubki nijak jej nie mogę wyjąć. Ale wybaczam im to, bo są super. :)
OdpowiedzUsuńAle przed wyjściem na mróz, tak a propos pytania Natalii, to ja osobiście wolę jednak używać Neutrogeny. ;)
nie mialam, moze kiedys kupie
OdpowiedzUsuńNatalka ja się kokoskiem smaruję cały rok, ale jak masz mocno spierzchnięte i narażone na częste marznięcie dłonie, to polecałabym coś bardziej treściwego - może tak jak Laura radzi, Neutrogenę?
OdpowiedzUsuńnie przepadam za kosmetykami ziaja (prócz kilku wyjątków do których ten krem należy :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam zapach tego kremu !
OdpowiedzUsuńA mi ten zapach zupełnie nie odpowiada, zapach kokosu i czekolady w wydaniu Ziaji zupełnie mi nie leży.
OdpowiedzUsuńLubię zapach kokosa :)
OdpowiedzUsuń