Ze strony oficjalnego dystrybutora kosmetyków Lumiere w PL :
Podkłady Lumiere można podzielić na cztery podstawowe rodzaje (formuły).
Wybór zależy od rodzaju cery, pożądanego krycia i indywidualnych upodobań.
Warto pamiętać, że odcienie w poszczególnych formułach nieco się różnią
(na przykład podkłady Flawless Face są z reguły o ton jaśniejsze).
Charakterystyczną cechą podkładów mineralnych jest ogromny wybór kolorów. Z całą pewnością każda kobieta znajdzie kolor idealnie pasujący do jej karnacji.
Możliwość zakupu próbek i miniaturek kosmetyków znacznie ułatwia dokonanie właściwego wyboru.
Warto również pamiętać, że jak wszystkie sypkie kosmetyki mineralne, produkty Lumiere można mieszać ze sobą w dowolny sposób, tak by uzyskać pożądany efekt.
Pomocne w wyborze odpowiedniego koloru może być określenie tonacji naszej cery.
W Lumiere podkłady zostały podzielone na 5 grup:
Beże (Beige)
Odcienie neutralne (Neutral)
Odcienie chłodne (Cool)
Odcienie ciepłe (Warm)
Odcienie złociste (Golden)
Bardzo ważna jest odpowiednia technika nakładania podkładu mineralnego.
Warto zaopatrzyć się w pędzelek kabuki lub typu flap top, dzięki któremu łatwiej jest rozprowadzić podkład na twarzy.
Niewielką ilość proszku należy wysypać do miseczki bądź zakrętki opakowania, rozprowadzić na pędzelku, otrząsnąć nadmiar, a następnie nakładać na twarz kolistymi ruchami (lekko wcierając).
Jeżeli efekt nie jest zadowalający, można nałożyć kolejną warstwę.
W Internecie (np. na YouTube) można znaleźć wiele materiałów wideo z prezentacją sposobów nakładania makijażu mineralnego. To naprawdę łatwe :)
Kosmetyki można nakładać zarówno na sucho jak i na mokro (np. zwilżając pędzelek lub twarz wodą termalną). Można również mieszać je z kremem.
Warto spróbować, aby stwierdzić, który sposób najbardziej nam odpowiada.
lumiereminerals.pl
Tak jak napisałam - cały czas rozgryzam temat.
Zarówno pod względem nakładania jak i doboru koloru.
Na dzień dzisiejszy napiszę jedynie, że by podkład dobrze prezentował się na twarzy, musi być ona solidnie nawilżona - ja ciągle borykam się z niedostatecznym nawilżeniem, szczególnie policzków, stąd też pewnie dlatego efekt jest u mnie na tą chwilę.. średni. Ale nie poddaję się!
Co mnie zaskoczyło od pierwszego podejścia, to fakt, że mimo sypkiej formy podkładu, jest on niesamowicie kremowy!
Formuła Flawless Face kryje i matuje całkiem solidnie.
Miało nie być opinii!
Uznajcie to proszę jedynie jako początkowe spostrzeżenia :-)
A teraz swatche.
Zdjęcia na dłoni celowo nie powiększałam, bo moim zdaniem tak lepiej widać różnicę w odcieniach.
Na tą chwilę to tyle - nie zrażam się tym, że póki co podkłady mineralne nie rzuciły mnie na kolana.
Biorę się za porządne nawilżenie twarzy i testuję dalej.
Mają bowiem potencjał!
Używacie minerałków?
Wszelkie opinie i rady mile widziane :-)
jeszcze nie miałam żadnego mineralnego pudru...ten wygląda dość ciekawie.
OdpowiedzUsuńZawsze warto spróbować i wyrobić sobie opinię - próbki na All są po ok. 3zł, można dobrać sobie formułę, zamówić np. 2-3 sąsiednie odcienie i potestować :-)
UsuńBa! Ja nawet nie słyszałam o pudrach mineralnych, więc z uwagą [zresztą jak zawsze] będę śledzić Twoje poczynania!:):*
OdpowiedzUsuńBędzie mi miło, muah :*
UsuńNigdy żadnego nie miałam i póki co mnie nie przekonują.
OdpowiedzUsuńMnie od zawsze ciekawiły, musiałam spróbować ;-)
UsuńWybór kolorystyczny ogromny, ale jak tu dobrać najodpowiedniejszy dla siebie....
OdpowiedzUsuńMetodą prób i błędów..
UsuńNa All sprzedawane są próbki w woreczkach strunowych za ok. 3zł - można potestować :-)
Moje to też takie próbki, tylko przesypane do pojemniczków z Rossa.
Ja jestem zachwycona minerałkami! Mam zamiar sobie coś zamówić i też będę obczajać :P
OdpowiedzUsuńJakiej firmy używasz? Też Lumiere? ;-)
Usuńuwielbiam minerały. :) ulubiony podkład znalazłam właśnie w firmie Lumiere, a formuła to VV. :) testowałam już edm, pixie, lucy, lauress, blusche i meow (hm zapomniałam o czymś? :D), ale najlepiej u mnie sprawdza się lumiere. :)
OdpowiedzUsuńJedyną stycznośc z kosmetykiem "mineralnym" miałam w przypadku różu L'oreala. Ale przyznam zainteresowałaś mnie tematem i możliwe, że pewnego pięknego dnia wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńPrzeraża mnie jedynie to, że one w słoiczkach są takie ciemne O.o Aczkolwiek na ręku bardzo podoba mi się Light Warm.
Ja ostrzę sobie zęby na Lily Lolo, bo już tyle się o nich naczytałam, że muszę w końcu sama wypróbować:)
OdpowiedzUsuńświetne .! ale mi się podoba bardziej light warm
OdpowiedzUsuńobserwujemy .?
Bardzo chciałabym, żeby ostatecznie Cię zadowoliły.
OdpowiedzUsuńBo potencjał - mają :)
Probowalam zaprzyjaznic sie z podkladami Lumiere ale nie bardzo to sie udalo;) Nie dopasowalam koloru oraz formuly, ciagle cos nie gralo...Za to zakochalam sie w rozach i brazerze, znalazlam tam prawdziwych faworytow!
OdpowiedzUsuń