Ale do Natury szłam przepełniona chęcią zostawienia tam całkiem sporej - jak na mnie - sumki. Nie chcieli mojej kasy, to nie!
A tak serio.
Kiedy w końcu zdecydowałam się na zakup słynnego cienia Catrice #410 C'mon Chameleon!, oczywiście już go nie było.. zatrudniłam panią do przetrząsania standu, szuflad, koszyków wyprzedażowych - nie ma, no nie ma no!
Pani postraszyła mnie, że wraz z wejściem nowej kolekcji, wycofali kameleonka - powiedzcie, że to nie prawda!
Przy okazji - jeżeli macie ten cień na stanie a chcecie go wspaniałomyślnie sprzedać lub wymienić, dajcie znać! Jestem baaaardzo chętna!
Planowałam też przyjrzeć się bliżej wspomnianej nowej kolekcji Catrice, ale mało co się ostało..
Kremu do rzęs L'Biotica uparcie nie ma..
No dramat..
Ale ale - udało mi się jednak nabyć coś z mojej listy, a mianowicie :
Korektor do paznokci w pisaku
Eyeliner żelowy #02 London Baby
Żelek bliżej :
Pędzelek znalazł się na zdjęciu gościnnie, bo kupiłam go już parę miesięcy temu jako forma oswajania się z zakupem żelka - jak widać poleżał, ale doczekał się swojego czasu :-)
Podgrzewacze o zapachu Chocolate-Cherry chwyciłam już przy kasie - do nosa doleciał słodki, ciasteczkowy zapach, normalnie powinno mnie zemdlić, chyba coś mi się poprzestawiało ;-)
Tak więc wyszłam nieco mniej rozczarowana niż się zapowiadało.
Teraz czekają mnie pierwsze próby eyelinerowe, olaboga!
A Wam udało się ustrzelić już coś z nowej kolekcji Catrice?
Może macie kameleonka na zbyciu? < szczerzy kiełki w nadziei >
neee, kameleon nie zostal wycofany ;)
OdpowiedzUsuńNa taki wpis czekałam! Przywróciłaś mi wiarę :-)
UsuńA Pani niedobra mnie tak nastraszyła..
nie wiem w jakim mieście mieszkasz, u mnie są kameleonki, ale moja Natura jest trochę na uboczu:) Muszę się w końcu przejść i zerknąć na tę nową kolekcję:)
OdpowiedzUsuńJestem ze Szczecina :-)
UsuńDzięki za informację, odetchnęłam z ulgą!
Mam kameleonka, nawet nieużywanego (zamówiłam na Allegro), ale nie oddaję, bo chcę go zużyć. ;-) Prawdopodobnie Pani ze sklepu sama poluje i dlatego była wredna. :-D
OdpowiedzUsuńCo do pędzelka - ja kupiłam (najnowszy wpis na blogu) podwójny pędzel z Catrice. Ma dwie końcówki - jedna do smokey eyes, druga do eyelinera. ;-) Też poluję na żel do kresek, ale tak jak Ty - muszę się z tym najpierw oswoić...
Ja już nawet wczoraj zrezygnowana szukałam na All, ale nie znalazłam - u kogo kupowałaś?
UsuńA pędzelek widziałam -pewnie gdybym nie miała Essence, to bym się nim zainteresowała :-)
panie w Naturze są "strasznie miłe", a sam cameleonek śni mi się już po nocach:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie.. zawsze takie chętne do pomocy a tu proszę, takiego njusa mi sprzedała, że mało z butów nie wyskoczyłam!
UsuńDobrze, że to bezedura, uf!
Aja go chyba u siebie w Catrice wczoraj widziałam.
OdpowiedzUsuńNo chyba się pochlastam.. Szczecin to wiocha jednak..
Usuńten cień wygląda jak mój eyeliner z Catrice ;)
OdpowiedzUsuńTo jest eyeliner żelowy z Essence Saurio :-)
UsuńJa się nieco zawiodłam na pędzelku essence. Mam go chyba ze 3 miesiące (często używam) i zauważyłam, ze powoli zaczynaja mu się rozchodzić włoski O.o Ale może ja z nim źle postępuję? pojęcia nie mam xD
OdpowiedzUsuńSpróbuj może odwiedzić inną Naturę? :) Bo jakoś nie wierzę żeby go wycofali! Czasami ekspedientki są niedoinformowane, niestety. Buziaki
OdpowiedzUsuńNie wycofali kameleona- ten cień jest tak popularny, że schodzi cały czas- tak powiedziała mi pani w Naturze
OdpowiedzUsuńTen cień jest boski, więc poluj na niego :))
OdpowiedzUsuńSame śliczne rzeczy:D
OdpowiedzUsuń