Od soboty, kiedy to zabrałam się za paznokcie, podjarana, że wypróbuję drugą nową Color Manię.
To mój pierwszy neonek, miałam wobec niego spore oczekiwania.
Ale spokojnie, po kolei.
Buteleczka i pędzelek jak zwykle - big love <3
I czyżby to koniec przyjemności?
Niestety tak.
Nie wiem czy to wina koloru czy po prostu trafiłam na felerny egzemplarz..
Konsystencja jest koszmarna.. gęsta, ciągnie się niczym glut, maże po paznokciu zbijając w fałdy, górki, wzgórza..
Po naniesieniu pierwszej warstwy, miałam już w ręku wacik ze zmywaczem i byłam bliska pozbycia się tego ciągutka, ale byłam w połowie drogi, więc zrezygnowana pociągnęłam paznokcie raz jeszcze.
I ta sama droga przez mękę..
Z krycia też nie jestem zadowolona - niby druga warstwa zakryła wszystkie prześwity i wyrównała górki, ale ciągłe widzę przebijające białe końcówki.
Na zdjęciu tego nie widać, ale ja je widzę i przeszkadza mi to.
Chyba dobrym rozwiązaniem byłoby położenie jako bazę białego lakieru - ale 1. nie mam, 2. nie sądzę bym miała do tej Color Manii drugie podejście..
Lakier ładnie błyszczy, na zdjęciach jest bez topa.
Co z tego, kiedy z racji grubaśnych warstw, zbąblował.. znowu nie widać tego na zdjęciach, może i lepiej.
Trwałości nie oceniam - jak pisałam mam go od soboty, póki co, mimo prac domowych, jest w nienaruszonym stanie. Ale u mnie 2 dni to żaden wynik, zobaczymy jak będzie dalej.
To chyba tyle.
Smutek, żal i zawód okrutny.
Miłego dnia!
Mam jeden lakier z tej serii i z tego co pamiętam miałam podobny kłopot z jego nakładaniem. Próbowałam raz i od 1,5 roku leży nieużywany.
OdpowiedzUsuńKolor obłędny, a z jakością to jak u mnie. Nie wiem, może niektóre lakiery gdzie indziej/kto inny robi i temu jest jak jest? Hm hm...
OdpowiedzUsuńJa miałam kiedyś ze dwa lakiery z Color Manii..
OdpowiedzUsuńjeden miał idealną konsystencję - uwielbiałam go, bo bardzo szybko się nakładał i szybciutko wysychał. Kupiłam drugi i.. rozczarowałam się, bo był właśnie jednym wielkim "glutem".
kolor jest śliczny, ale jakie Ty masz piękne paznokcie :) zazdroszczę :) moje po remoncie w domu ledwo żyją :D
OdpowiedzUsuńTakie problemy mam z Essence :O Dobrze, że nie kupowałam tego lakieru, bo ostatnio medytowałam przed szafą Lovely.
OdpowiedzUsuńU mnie najlepiej jednak trzymają się lakiery z Eveline - jeszcze 2 dni i tydzień od nałożenia :)
Nan zdjeciahc wyglada slicznie, ale rozumiem ze takich niedociagnie co ktorych mowisz nie da sie zobaczyc.
OdpowiedzUsuńmam jeden lakier z tej serii i jest dosc gesty ale sie lubimy, swietnie kryje!
PS. nie wiem dlaczego ale nigdy nie widze pierwszego zdjecia z posta na liscie czytelniczej kiedy publikuesz nowy post.. :(
Kolor jest śliczny, ale ja też tak miałam z lakierem z tej serii, będę robić do niego drugie podejście ale nie wiem co z tego wyjdzie :)
OdpowiedzUsuńJa to samo, zawiodłam się na nim ale zaryzykuję drugi raz :) Pozdrawiam, Nicole :)
UsuńKolorek bardzo ładny, ale ja chyba nie kupię żadnego lakieru z tej firmy...
OdpowiedzUsuńja z tej firmy mam cudowny czarny eyeliner, jest super trwały i łatwo się nim robi kreski, polecam
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
brunetteblend.blogspot.com
Mam jeden lakier Lovely i nie używam, bo mam ten sam problem. Tragedia!
OdpowiedzUsuńdla mnie taki średniawy kolor, ja szukam neony na lato ;)
OdpowiedzUsuńnienawidzę tej serii, miałam jeden kolor który wcale nie wysychał :/
OdpowiedzUsuńO kurczę, ale numer. Wygląda mi to na niewłaściwe przechowywanie [choć nigdy nie wiadomo, bo właśnie przeczytałam komentarz, że ktoś inny ma podobny lakier i... podobny problem...]
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie mogłaś się nim w pełni nacieszyć...
Mam kilka tego typu lakierów i ich nie lubię, nie używam :P
OdpowiedzUsuńOgólnie kolorek ładny, tym bardziej więc go szkoda :(
Kolorek fajny, szkoda, ze reszta nie bardzo.
OdpowiedzUsuńmiałam z tej serii jeden kolorek, początkowo mi się podobał, później jakoś go w ogóle nie używałam. po jakimś czasie kiedy chciałam pomalować nim paznokcie był tak gęsty że nie dało rady nic z nim zrobić i wylądował w koszu.
OdpowiedzUsuńz tej serii jeszcze nie miałam lakieru i po tym co czytam mieć już chyba nie będę...
OdpowiedzUsuńSzkoda, że taki kiepski, może inne kolory będą lepsze :)
OdpowiedzUsuńLubię tę firmę. Kolorki mają naprawde fajne, ten pomarancz kojarzy mi sie z tropikami :D Buziak, zapraszam do mnie ;)
OdpowiedzUsuńbrzydki nie jest, ale wolę takie bardziej żarówkowe i konkretniejsze :)
OdpowiedzUsuńa jeszcze jak jest glutowy, to podziekuję :P
Na paznokciach na zdjęciu wygląda całkiem fajnie ;) No ale neona nie przypomina ;p Mam jednego nudziaka z tej serii i jest spoko ;)
OdpowiedzUsuńZ tych lakierów przerabiałam biały i niiigdy więcej.
OdpowiedzUsuńmi ost. wszystkie lakiery bąblują :( a ta serię b.lubię, mam jeszcze lakierki z zeszłego roku, nie zgęstniały ani nic!
OdpowiedzUsuńJak dla mnie idealny kolor na lato :)
OdpowiedzUsuńMimo Twojej niechęci, kolor robi fajne wrażenie.
OdpowiedzUsuńRozumiem Cię jednak bardzo dobrze, sama w swojej kolekcji mam 3 lakiery z Lovely CM i nie jestem zadowolona.