Wtedy to też zapoznałam się bliżej z Bamboo Bronzer Brush od Eco Tools i zapragnęłam go mieć.
Obiecałam sobie, że jak dostanę pracę to sobie go sprawię, jako nagrodę.
Pracuję już ponad miesiąc, ale jako, że ciągle miałam głęboko zakodowany tryb oszczędnościowy, szkoda mi było pieniędzy.
Aż któregoś dnia przeglądając eBaya, zobaczyłam tego puchacza w zawrotnej cenie 17zł z darmową wysyłką! Była to aukcja rodem z krajów azjatyckich, ale mnie to nie odstrasza - miałam już okazję robić takie zakupy i jestem zadowolona! Wszystko było wporządku, produkty są pełnowartościowe.
Fakt, trzeba troszkę poczekać (ok. miesiąca), ale cena to wynagradza.
Tym oto sposobem leci już do mnie bambusek :D
A system uznaniowo-motywacyjny wprowadzam w życie na dłużej - sprawdza się i jest taki przyjemny :-)
Miłego dnia!
Od dawna mam chęć na ten pędzel,fajnie,że do ciebie już leci;-)
OdpowiedzUsuńKuś kuś, skuś się Basiu :-))
Usuńooo, opisz koniecznie wrażenia z użytkowania tego pędzla jak już dojdzie! :)
OdpowiedzUsuńSię zrobi :-)
UsuńTo ja sobie zapowiem chyba, że jak skończę pisać pracę i się wybronię, zabiorę się na jakąś egzotyczną wyspę.
OdpowiedzUsuńO, i bardzo słusznie - niech system się rozprzestrzenia :-))
Usuńfajnie jest tak siebie nagradzać :] wtedy dodatkowy zakup pierdółki nie przyprawia o wyrzuty sumienia :D
OdpowiedzUsuńFakt, jest to dodatkowy plus systemu :-)
UsuńBędziesz z niego bardzo zadowolona. Sama go posiadam, fakt kosztował dość dużo, bo coś ok 50zł plus przesyłka, ale warto spisze się na medal:):)
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać :-))
UsuńHej :-)
OdpowiedzUsuńa ciekawa jestem jak jest z oryginalnością tego pędzla.. oglądałam troche aukcji na ebayu i te poniżej 20 zł nie wygladają na warte zaufania.. Nie to, że sie czepiam tylko tak się zastanawiam, czy fajtycznie te pędzle będą tak dobre jak oryg...
Hej Lilly,
Usuńja jestem pozytywnie nastawiona :-)
Tak jak pisałam, już robiłam zakupy u azjatyckich sprzedawców - były to przedmioty różniastch kategorii - i nigdy się nie zawiodłam.
Jak tylko doleci, zrobimy wspólne oględziny :-)
cena bardzo korzystna, warto poczekac!!
OdpowiedzUsuńPrzebieram nóżkami :-)
UsuńOj do mnie z iHerb pędzele szły 7 tygodni.
OdpowiedzUsuńUu, też nieźle.
UsuńAż z ciekawości wyguglałam sobie to iHerb, bo nie znałam - ale ceny dla mnie zdecydowanie za wysokie..
Chyba też muszę się do takiego systemu zastosować, bo ostatnio pieniądze się mnie nie trzymają ^^
OdpowiedzUsuńZjawka trzeba sobie radzić - system nie zaszkodzi a może pomoże..? :-)
UsuńBardzo korzystna motywacja, Femme - podoba mi się Twoje podejście. Pędzel jest... po prostu niesamowity, kurczę no! Niestety mam pierwszoplanowe wydatki, które muszą byś zrealizowane :(
OdpowiedzUsuńSamo jego zdjęcie robi na mnie dobre wrażenie.
Na mnie taki system raczej by nie zadziałał. Chociaż kto wie... ;)
OdpowiedzUsuńTrzeba się nagradzać. Też mam na niego ochotę :)
OdpowiedzUsuńMarzy mi się ten pędzel. Ale na razie nie jest on w zasięgu moich możliwości finansowych.
OdpowiedzUsuńzazdroszczę! next time poproszę o cynk ;)
OdpowiedzUsuńTrzeba się nagradzać, a co :)))
OdpowiedzUsuń17zł? Jeju jak Ci zazdroszczę, mam straszną ochotę na ten pędzel... ale za każdym razem tłumacze sobie, że mam już tyyyyle pędzli.. :D :)
OdpowiedzUsuń