środa, 25 kwietnia 2012

Pielęgnacja: Joanna, Z Apteczki Babuni, Kąpiel solankowa o zapachu bzu

Wytestowałam ostatnio wszystkie kosmetyki Joaśki, będzie ich więc teraz trochę na blogu :-)

Dziś chciałabym Wam przedstawić płyn, w którym oboje z Mężem jesteśmy zakochani -
Kąpiel solankowa o zapachu bzu
Producent głosi :
Kąpiel solankowa przeznaczona jest do codziennego stosowania. Zawiera składniki działające pielęgnująco i odświeżająco. W rezultacie jej stosowania uzyskasz:
- doskonałą pielęgnacje całego ciała,
- poprawę elastyczności skóry,
- odprężenie i ukojenie




Płyn otrzymujemy w butli o pojemności 700ml.
Nie wiem czy opakowanie, podobnie jak inne z serii Z Apteczki Babuni, przeszło lifting - ja otrzymałam go jeszcze w starym, jakie wszyscy dobrze znany. I muszę powiedzieć, że bardzo je lubię i będę za nim trochę tęsknić.

Ale do rzeczy.

Płyn ma lekko żelową konsystencję i piękny kolor bzu.
Dzięki konsystencji jest niezwykle wydajny - na kąpiel w pełnej wannie wystarczy nawet niecała nakrętka!
Wlany pod strumień wody, bucha przyjemną, gęstą pianą, która nie znika po paru minutach - uprzyjemnia nam za to kąpiel do samego końca.

Za co głównie kochamy ten płyn? Za ZAPACH!
Jest po prostu zniewalający i niesamowity! To zapach świeżo ściętego bzu, który dopiero co przynieśliśmy do domu - po prostu nie da się tego opisać!
Jest tak autentyczny, że zamykając oczy widzę siebie jako dziecko, bawiącą się na podwórku mojego rodzinnego domu, jest ciepło a krzaki wokół niego kwitną bujnym kwieciem bzu, pachną intensywnie.. Ah, piękne wspomnienia!
Dla tego zapachu, dla tego uczucia rozanielenia podczas kąpieli, warto kupować kolejne i kolejne butle płynu - i ja to napewno będę robić!
Fantastyczna aromaterapia i uczta dla zmysłów!


Wspólnie z Mężem polubiliśmy go również za działanie - stosujemy go regularnie i już podczas pluskania jesteśmy odprężeni i zrelaksowani (ja dodatkowo rozanielona wspomnieniami :))
Natomiast po kąpieli nasza skóra jest gładka i całkiem przyzwoicie nawilżona
Ja nie czuję naglącej potrzeby użycia balsamu (ale to robię, też dla zapachu głównie, ale o tym w innym wpisie), co jest dla mnie zauważalną dogodnością.
Męża również nie podrażnia, nie odczuwa ściągnięcia czy wysuszenia skóry.


Pomarudzę natomiast trochę na dostępność...
Płyn można spotkać głównie w drogeriach niesieciowych i niektórych marketach - życzyłabym sobie móc tak świetny produkt kupić chociażby w Rossmannie, po prostu by był łatwiej dostępny.
Ale to coraz częściej norma, że za porządnymi kosmetykami trzeba się nachodzić.. bu!
Jeżeli chodzi o cenę - nie chcę skłamać, ale jest to ok. 8zł za 700ml - wow, prawda?


Podsumowując :
Plusy
~ intensywny, autentyczny zapach bzu
~ działanie odprężające i relaksujące
~ wygładza skórę
~ nie powoduje podrażnień, przesuszeń
~ żelowa konsystencja i miły dla oka kolor
~ wydajność
~ pojemność
~ cena

Minusy
~ oczywiście słaba dostępność...


Czyż trzeba coś dodawać? Brać! :-)

***

Dziękuję firmie

za udostępnienie mi kosmetyku celem przetestowania i zrecenzowania.
Jednocześnie zaznaczam, że nie ma to ŻADNEGO wpływu na moją opinię.

16 komentarzy:

  1. Wczoraj własnie sie w nim kapałam... cudo!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. jestem stuprocentowo pewna ze jak wykoncze moj plyn ktory czeka na mnie w domku, gdzie posiadam wanne, to kupie TEN! kocham zapach bzu i nie moge sie doczekac zeby wyprobowac ten produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie miałam go szczerze powiedziawszy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. miałam inny zapach i byłam zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  5. O kurczę, kiedyś się skuszę bo wraz z TŻ uwielbiamy kąpiele z pianą :))) duuużą ilością piany :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz i czas spędzony na moim blogu - zapraszam ponownie!
Chcesz skontaktować się ze mną w jakiejkolwiek sprawie - śmiało! Jestem do Twojej dyspozycji :-)

Jeżeli Twój komentarz jest obraźliwy, zawiera wulgaryzmy lub spam, zostanie usunięty.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...