wtorek, 6 marca 2012

Pielęgnacja: Barwa Ziołowa, Szampon Pokrzywowy

Zakończyłam testy kosmetyków Barwy i niniejszym rozpoczynam serię ich recenzji na moim blogu - zainteresowanych serdecznie zapraszam!

Zapewne już wiecie, że ulubiałam szampony Barwy - zarówno linię Ziołową jak i Naturalną.
Testuję wszystkie jakie wpadną w moje ręce - do te pory były to chociażby skrzypowy i lniany, w kolejce czeka rzepowy i brzozowy.
Obecnie stosowałam Szampon Pokrzywowy z linii Ziołowej :


To co zdecydowanie muszę pochwalić w pierwszej kolejności, to nowe opakowanie i zwiększoną pojemność!
Dotychczas szampony Barwy można było zakupić jedynie  w dość nieporęcznych butlach z ogromnym otworem oraz w średnio ekonomicznej pojemności - 250ml.
Nowa butla ma 480ml co jest moim zdaniem świetnym posunięciem - w moim przypadku mniejsze opakowanie starczyło na niewiele ponad 6 myć. Tutaj mam spokój na zdecydowanie dłużej.
Także stylistyka jest nowocześniejsza i przyjemniejsza dla oka.
Butla jest dobrze wyprofilowana, bez problemu można ją pewnie chwycić nawet mokrą dłonią.
Tradycyjną zakrętkę zastąpiło bardziej współczesne zamknięcie a otwór skurczył się do rozmiarów, przez które możemy wygodnie dozować ilość szamponu.
Także w tej kwestii duże brawa dla Barwy - zmiany zdecydowanie na plus!

Szampony te cenię za skład i działanie.
Odchudzone z niepotrzebnej chemii - brak silikonów, parafiny, olei mineralnych czy parafiny.
Płynna keratyna występuje w każdym rodzaju szamponu, niezależnie od linii.
Wersja z ekstraktem z liści pokrzywy ma za zadanie zapobiegać nadmiernemu przetłuszczaniu się skóry głowy, dzięki czemu włosy na dłużej zachowują świeżość i puszystość.
Czy istotnie to robi? U mnie niestety nie. Włosy nie są dłużej świeższe, wymagają umycia po 2 dniach, tak jak przy innych szamponach.
Regularne stosowanie sprawia, że włosy stają się zdrowe, mocne, lekkie i podatne na układanie. 
I tu się zgodzę - włosy są rzeczywiście lekkie (bo nie obciążone silikonami), zdrowsze - przez co mocniejsze. Czy podatne na układanie? Moje włosy są generalnie oporne na zabiegi stylizacyjne, muszę posiłkować się pianką, więc tą kwestię trudno mi ocenić.

To, co pewne ponad wszelką wątpliwość - szampon rewelacyjnie oczyszcza! Sprawdzi się zarówno przy codziennych zabrudzeniach jak i przy zmywaniu olejów.
Muszę jednak przyznać, że wersja pokrzywowa nieznacznie podrażnia moją skórę głowy - czuję lekkie ściągnięcie i linia włosów bywa zaczerwieniona. Myślę, że bardziej odpowiadają mi po prostu łagodniejsze wersje ziołowe i naturalne.

Szampon ma bardzo przyjemny, ziołowy zapach - miłośniczki będą zadowolone.
Pieni się, jak na szampon w dużej mierze odchudzony z chemii, naprawdę dobrze.
Nie ma się jednak co oszukiwać - po myciu konieczna jest odżywka, przynajmniej ja nie mogę się bez niej obejść.


Cieszę się, że miałam okazję go wypróbować - jest to solidny produkt, który zdecydowanie mogę polecić.
Ja jednak pozostanę przy wypróbowanych póki co wersjach.

Podsumowując :
Plusy
~ przyjazny skład
~ świetne oczyszczanie
~ włosy są lekkie i mocniejsze
~ przyjemny, ziołowy zapach
~ zwiększona pojemność
~ ożywiony design, wygodna butla
~ cena (ok. 6zł za 480ml)

Minusy
~ u mnie niestety nie zapobiega przetłuszczaniu
~ lekko podrażnia
~ po myciu konieczna odżywka (chociaż dla mnie to i tak norma)



Używacie szamponów Barwy?


***

Dziękuję firmie
za udostępnienie mi kosmetyku celem przetestowania i zrecenzowania.
Jednocześnie zaznaczam, że nie ma to ŻADNEGO wpływu na moją opinię.


10 komentarzy:

  1. musze nabyc takie cos :)

    http://weeronika-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. faktycznie ciekawy skład, skoro nie zawierają tych wszystkich świństw. a ma SLS?

    OdpowiedzUsuń
  3. musze kucpi w koncu barwe :) ale nie pokrzywowa tylko jakas inna- nie chce przesuszyc moich wloskow.

    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że nie zadziałał na Ciebie jakoś rewelacyjnie :(
    Zapraszam do siebie i obserwuję!

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę go kiedyś wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  6. pomyślę o nim jak zacznę olejowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szampon pokrzywowy stosowałam jak byłam młodsza i miałam piękne długie włosy. Produktów tej firmy jeszcze nie próbowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Odkąd mam krótkie włosy czyli jakieś 2-3 miesiące i tak muszę myć co 3 dni (minimalnie raczej co 2) bo inaczej mam kukuryku na głowie i nawet wosk tu nie pomoże.

    Raczej od farbowania włosy moje są suche a skóra głowy podrażniona więc ostatnio zamiast L`Oreal czy innych ,,badziewi'' Kupiłam johnsons&johnsons dla dzieci. Włosy bez zmian (zajmę się mini odzywkami i maseczkami) ale skóra głowy niesamo1ita różnica! Nie przetłuszcza się tak nie szczypie nie jest przesuszona mój nr 1 ostatnimi czasy już 2-ga butelkę kupiłam.

    I ma taki fajny zapach!

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeszcze nie widziałam w tym opakowaniu. Wiele osób go chwali, więc całkiem możliwe, że go wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  10. pokrzywowe robią mi siano na glowie :) lubię ten z chmielem

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz i czas spędzony na moim blogu - zapraszam ponownie!
Chcesz skontaktować się ze mną w jakiejkolwiek sprawie - śmiało! Jestem do Twojej dyspozycji :-)

Jeżeli Twój komentarz jest obraźliwy, zawiera wulgaryzmy lub spam, zostanie usunięty.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...