Na szczęście nie padły kompletnie, nie rozdwajają się, czego nie znoszę.
Są jednak odczuwalnie mniej nawilżone w porównaniu do reszty włosów - szczególnie daje się to we znaki przy rozczesywaniu. Podejrzewam, że jeszcze chwila i zrobiło by się z nich 'piękne' sianko..
Tak więc to jest TEN moment!
Na podorędziu mam na tą chwilę :
Isana, Liquid Silk
Joanna, Z Apteczki Babuni, Serum na końcówki
Isanowy płynny jedwab będę nakładać równolegle z odżywką - odżywka na 3/4 a jedwab na 1/4 długości włosów, rozczeszę i spłuczę.
Serum na wilgotne końcówki przed stylizacją.
Tak sobie wymyśliłam, oby atak przyniósł efekty ;-)
Moje końcówki też potrzebowałyby jakiejś konkretniejszej kuracji, ciekawa jestem, jak to połączenie się u ciebie sprawdzi
OdpowiedzUsuńo nie widziałam tego serum z apteczki babuni!
OdpowiedzUsuńja mam w domu serum z avon z żółtą nakrętką, bardzo dobrze się sprawuje.
olejek z pestek śliwki/ lub arganowy lub troche masła babassu :) są wtedy lepiej nawilzone i takie hm miekkie i mocne :)
OdpowiedzUsuńmam zamiar kupić to serum:)
OdpowiedzUsuńProblem z końcówkami dość długich włosów miałam zimą, trzy lata temu. Pamiętam, że wcierałam wówczas w końcówki kroplę jedwabiu Biosilk. Bardzo szybko odzyskały gładkość i odpowiedni poziom nawilżenia.
OdpowiedzUsuńOd siebie mogę doradzić chłodne ostatnie płukanie włosów i odradzić stosowanie ciepłego nawiewu suszarki. Warto pilnować, by łuski włosów pozostawały zamknięte.
Jeżeli skład odżywki nie jest bogaty w chemikalia, można jej całkowicie nie spłukiwać z włosów. Swoista "okluzja" dodatkowo ochroni końcówki.
nie widziałam tego serum w Rossmannie, a z chęcią bym je wypróbowała:)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak się spiszą te produkty :) podejrzewam że Joanna da radę, bo ta seria chyba całkiem udana
OdpowiedzUsuńkocham to serum z joanny. i zapach tej serii! :D
OdpowiedzUsuńNienawidzę rozdwojonychkońcówek, dlategoteż postanowiłam coś z tym zrobić.. Od kilku dni nakładam oliwkę z Baby Dream na końcówki, czyli zaczęłam przygodę z olejowaniem włosów.
OdpowiedzUsuńJa się zaczynam zastanawiać nad olejowaniem włosów... W ogóle to zaczęłam wody brzozowej używać i balsamu właśnie z apteczki babuni mleko z miodem i po 2 tyg widzę, że włosy zaczynają błyszczeć^^
OdpowiedzUsuńtestowy komentarz
OdpowiedzUsuńOd kiedy regularnie nakładam na włosy maskę i stosuję odżywkę i dobry szampon nie mam problemów z końcówkami :)
OdpowiedzUsuńkusi mnie ta Joanna
OdpowiedzUsuńMusze poszukać tego typu produktów, też mam problem z końcówkami i włosami w ogóle.
OdpowiedzUsuńTak samo jak Kimiko321 - olej z pestek śliwek - generalnie od circa 3 miesięcy olejuję, ale ten olej to graal. Różnica w stanie włosów jest kosmiczna już po 2-3 zastosowaniach ( bo że po jednym są wygładzone to wiadomo - w końcu to olej - ale pic polega na tym, żeby włosy były gładkie nie tylko po aplikacji.)No i ten zapach.... :]
OdpowiedzUsuńdotąd stosowałam serum Avonu, a teraz przymierzam się do olejowania :)
OdpowiedzUsuńObojętniejaka napisała na ten temat obszerny wpis http://obojetniejaka.blogspot.com/2012/01/zniszczone-rozdwojone-koncowki.html polecam :)
OdpowiedzUsuńOoo, co to, to to z Isany? :D Jakiś jedwab? Ulalala pędzę jutro na zakupy :D ostatnio już totalnie oszalałam na punkcie włosów, ehh
OdpowiedzUsuńAle szczęście nie mam problemu z końcówkami, to chyba dzięki olejowaniu :)
A jak tam Tobie idzie olejowanie?:)