poniedziałek, 16 stycznia 2012

Coming out moich brwi!

Mimo, że rok 2012 dopiero się zaczął, już mogę stwierdzić, że upłynie pod hasłem "mam brwi!" :-)

Jako dziecko miałam piękne, gęste brwi - często wspominam je z tęsknotą, oglądając stare zdjęcia..
Kiedy tylko weszłam w okres dojrzewania, coś strzeliło mi do głowy i wyskubałam je sobie niemal do zera, zostawiając żałosny, cieniutki paseczek - to była karykatura brwi..
I niestety, błędy młodości rzucają się cieniem na stan obecny - próby przywrócenia gęstości brwiom przynoszą bardzo mierne efekty, ciężko mi je zapuścić i nadać odpowiedni kształt.

Na blogu Matleeny zgłosiłam do 'brwiowej akcji', wysłałam swoje zdjęcie z zapytaniem co muszę poprawić, nad czym popracować. O dziwo nie wypadłam najgorzej! Muszę jedynie zapuścić trochę wewnętrzny koniec oraz skupić się na zagęszczeniu, kształt jest poprawny!
Dodało mi to pewności siebie i postanowiłam pokombinować ze stylizacją brwi na czas pracy nad nimi.

Moim pierwszym 'narzędziem' była zwykła, brązowa kredka do oczu. Pierwsze próby, często jeszcze nieudolne, ale pełne nadziei, że w końcu się wyrobię.
Efekt, jaki uzyskiwałam, nie do końca mi jednak odpowiadał - brwi z ledwo widocznych, stały się nagle zbyt przerysowane.

Wtedy też skomponowałam sobie dość przypadkiem poniższy zestaw :

Szczegółowo :



1. Cień do powiek Vipera EYE #45 mat - odcień chyba już wycofany ze sprzedaży. Matowy, chłodny, o lekko kremowej, nie osypującej się konsystencji. Dostałam go w prezencie od Karoliny a jego brwiowe zastosowanie odkryłam przypadkiem :-)

2. Pędzelek do eyelinera Inglot 23T - również prezent od Karoliny i również zastosowany do brwi przez przypadek, a raczej potrzebę - zwyczajnie nie miałam innego. Szykowałam się do zakupu ściętego, ale ten sprawdził się idealnie!


3. Korektor do brwi 3w1 Delia ONYX brązowy - nieodzowny do okiełznania moich lichych kłaczków! Wg. producenta 'przyciemnia, rozczesuje i nabłyszcza'. Od siebie powiem, że przyciemnia umiarkowanie, rozczesuje idealnie i widocznie nabłyszcza - świetny produkt!


To moi codzienni przyjaciele. Dzięki nim brwi zaistniały na mojej twarzy, przez co nabrała zupełnie innego wyrazu.
Nie wiem jak mogłam nie podkreślać ich wcześniej, jaka byłam bez nich 'niewyraźna'...
Każdej z Was polecam poważać swoje brwi - ale z umiarem, byle ich nie przerysować!

A Wy - macie brwi? Czy dopiero je odkrywacie? ;-)

Pocykałam fotki póki było w miarę dobre światło, ale wrzucę dopiero późnym popołudniem, teraz muszę zmykać..
Zapraszam więc ponownie nieco później - i od razu proszę się uzbroić w mocne nerwy, będzie moja facjata ;-)

16 komentarzy:

  1. Mam brwi i to krzaczaste! :P Ale są czarne i czasem wolałabym mieć je mniej intensywne... jaśniejsze zawsze sobie można podmalować, nadać im kształt, a takim czarnuchom jak moje niestety nie ;)

    Może jakaś fotorelacja jak malujesz brwi?

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja zazdroszczę czarnuchów! :-) (Dostałaś maila?)

    Fotorelacja w sumie dobra myśl - jak tylko światło dopisze i aparat będzie współpracował to coś spróbuję cyknąć :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. chcę efekt "przed " i "po" :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam, mam... całe szczęście nie wyskubałam do końca. Ale trochę skubię. :) Też z chęcią zobaczę Twój efekt przed i po. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Haaa! :D super, że przyczyniłam się do brwiowej reaktywacji ! :D Aż mi się miło zrobiło :* Zdecydowanie brakuje fotki twych brewek :)) I pytanie: JAK można zagęścić brwi ? o_O nie sądziłam, że to możliwe a też by mi się przydało :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karola ja póki co wcieram na noc olejek rycynowy - czytałam, że dobrze robi brwiom obecnym i prowokuje do wzrostu te nie do końca zdecydowane ;-)

      Usuń
  6. lubię ten korektor do brwi, zużywam już drugie opakowanie, kiedyś pisałam o nim u soebie na blogu. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurczę, myślałam, że to akcja pielęgnacyjna (ale w razie czego podrzucam ten pomysł;) ) Ja mam też bardzo kiepskie brwi - nie tyle cienkie, co piekielnie rzadkie, matka natura ładuje u mnie całą keratynę jedynie we włosy na skalpie - rzęsy, brwi i do niedawna paznokcie (skusiłam się za Twoim przykładem na odżywkę eveline i mam w końcu takie jak powinien mieć dorosły czlowiek, a nie niemowlę) to jakieś żałosne ogigle. Co do makijązowych tricków to u mnie sprawdza się Essence'owy eyeliner w żelu - london baby, brąz z dyskretnymi drobinkami, przez co wygalda naturalnie- po zrobieniu kreski/ podkreśleniu linii rzęs (taka "koreańska kreska" pomiędzy rzęsami nomen omen skośnym pędzelkiem) tym co pozostało na pędzelku maziam brwi i jest git.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że paznokcie odżywają!
      Liner z Essence jest na mojej wiszliscie - właśnie ten brązowy, czarny jest dla mnie zbyt mocny - więc wypróbuję Twój trick jak już wpadnie w moje łapki!

      Usuń
  8. Korektor do brwi wygląda nad zwyczaj kusząco :)
    Ja brwi mam jako-takie, bo po pewnej wizycie u kosmetyczki wołały o pomstę do niebios.

    Witam wizażową koleżankę :) I zaczynam bezczelnie szpiegować bloga :D

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie to roznie z brwiami bywalo;-) a obecnie posilkuje sie paletami do brwi, czasami kredkami i zaluje, ze Oriflame wycofalo zel do brwi bo byl tam idealny kolor dla mnie:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to chyba wycofali zanim o nim w ogóle usłyszałam..
      Ale polecam ten z Delii - może będzie chociaż namiastką?

      Usuń
  10. Ja na całe szczęście nie miałam jakiegoś napadu na brwi, gdzie bym je wszystkie wyskubała. W tym miesiącu na nowo odkryłam kredkę do brwi z Avonu, która u mnie się rewelacyjnie sprawdza.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam brwi, mam brwi :) raczej ich nie podkreślam, bo same w sobie są dość gęste:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Moje brwi są bardzo nierówne, jedna wyżej, druga niżej. Jakoś kosmetyczka z tym sobie nie może poradzić, to chyba kwestia mimiki. Poprawiam brwi cieniem z Inglota i też używam żelu z Delii.

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziekuję za Wasze komentarze!

    Zazdroszczę tym co brwi posiadają bez picowania i podaję łapkę tym, z którymi łączy mnie 'brwiowy niedostatek' ;-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz i czas spędzony na moim blogu - zapraszam ponownie!
Chcesz skontaktować się ze mną w jakiejkolwiek sprawie - śmiało! Jestem do Twojej dyspozycji :-)

Jeżeli Twój komentarz jest obraźliwy, zawiera wulgaryzmy lub spam, zostanie usunięty.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...