wtorek, 21 sierpnia 2012

Mini denko wyjazdowe

Dziś denko nieco nietypowe.
Jak wiecie wyjeżdżamy do UK - stąd od dłuższego czasu głowę zaprząta nam pakowanie i logistyka całego przedsięwzięcia
Oczywiście chciałabym zabrać wszystko a mogę tak naprawdę bardzo niewiele..
Dlatego też postawiłam w sierpniu na sięganie dna, coby jak najmniej bolało mnie serce, że czegoś nie mogę wziąć.
Denko wyjazdowe jest mini mini, ale mam nadzieję, że do godziny zero, czyli 29.08. sięgnę dna jeszcze z 2-3 kosmetykami.
Tymczasem..

środa, 15 sierpnia 2012

Dla zainteresowanych: pokokowe loki & moje włosowe poczynania

Czy trzeci dzień z rzędu o włosach to już źle?
Wzięło mnie? :>

Tak czy owak - parę osób zaintrygował wczoraj jakże pożądany u mnie efekt uboczny koka - loki!
Zatem wizualizuję :
Ja tam się jaram! :D


Po krótce napiszę też jakie poczyniam kroki, by włosy wyglądały jak wyglądają a w zamiarze jeszcze lepiej :-)
~ używam szamponów i odżywek bez silikonów - konkretnie : szampon rzepowy z Barwy, odżywka Isana z babassu i Garnier avocado&karite;
~ po każdym myciu robię płukankę octową;
~ od czasu do czasu psikam mgiełką z octem z malin Marion;
~ raz w tygodniu (lub rzadziej, mało systematyczna jestem..) olejuję włosy oliwką Babydream dla mam na noc;
~ końcówki zabezpieczam kremem do rąk Be Beauty z Biedronki lub olejem jaki akurat mam pod reką (włosy stylizuję na ciepło, więc jest to musik);
~ włosy czeszę grzebieniem o szerokim rozstawie zębów;
~ śpię w koku.

To tyle - z pewnością można robić więcej, ale szczerze mówiąc i tak jestem dumna, że mój słomiany zapał się nie uaktywnił i trwam w powyższych poczynaniach :-)


Ok, przerwa we włosowych wpisach, ajpromis!


Miłego dnia!

wtorek, 14 sierpnia 2012

Ulubiony nocny fryz & uzupełnienie włosowego arsenału

Od mojego pierwszego razu ze skarpetą na głowie, praktycznie się z nią nie rozstaję.
Stała się moim ulubionym nocnym (i nie tylko) fryzem, który nie dość, że jest wygodny to przynosi jeszcze inne korzyści.
Włosy zwinięte w koka są chronione przed wszelkimi uszkodzeniami, jakie fundujemy im w nocy - nie trą o pościel, nie plączą się, nie odkształcają, nie łamią. 
Do tego z odsłoniętą szyją wybornie spi się latem, kiedy to koc na karku nie jest zbyt pożądany..

Co wieczór przywdziewam więc skarpetę i odpływam - a rano koku jak spod igły, co jest dość dziwne biorąc pod uwagę co zdarza mi się wyprawiać w nocy (grzecznie, bez skojarzeń moje Panie! :>)
Znowu pierdolnik w tle.. sorry..

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Płukanka octowa + wizualizacja włosowa

Jak obiecałam - jestem!
A że wczoraj postulowałyście za wpisem o płukance octowej, zebrałam się i uwieczniłam ten mój mały włosowy rytuał :-)

O płukance dowiedziałam się oczywiście z blogów włosowych, które od pewnego czasu wertuję jeszcze uważniej niż zwykle.
Mam bowiem zamiar porządnie wziąć się za swoje włosie, czego początkiem będzie podcięcie końcówek - mam wrażenie, że wszystkie moje zabiegi nie mają 100%przytupu przez te pierzaste końce.
Póki co jednak dzielnie pielęgnuję to co mam - a co mam zobaczycie za chwilę ;-)

Do sporządzenia płukanki używam winnego octu o smaku cytrynowym z Kamisa.
Nie kupowałam go specjalnie w tym celu - ot stał w szafce i czekał na swoje 5 minut :-)
Wyczytałam, że najlepiej użyć octu jabłkowego bądź winnego właśnie - nigdy spirytusowego, bo wysuszy kłaczki!
Na stronie Kamisa znalazłam parę informacji odnośnie dokładnie tego octu, który posiadam - jest też część kosmetyczna - klik tutaj.


niedziela, 12 sierpnia 2012

Wessało mnie..

Co tu dużo gadać, coś nie mogę porządnie wrócić na łono bloga..
Ciągle coś mnie rozprasza.. dużo nerwów i stresów ostatnio, związanych w znakomitej większości z naszym wyjazdem do UK.. nic nie idzie tak jak trzeba..
Stąd nie mam głowy by radośnie tworzyć.
Ale chcę, bo kiedyś fajnie mnie to odstresowywało - może i teraz się sprawdzi..?

Mam sporo zaległości - chociażby lipcowy Shiny Box, który czeka zapomniany, no straszne..
Są też lakiery, henna RefectoCil, szampon&odżywka no i parę słów o płukance octowej musi być! :-)
Także zwieram co trzeba i do rychłego.. przeczytania! :-)


Udanej niedzieli!

piątek, 3 sierpnia 2012

Haul!

Daaawno nie było, potrzebowałam tego.
Tak, mam na imię Agnieszka i mam problem :P
Humor poprawiony dzięki...
Chcemy z bliska? Chceeeemy :-)


czwartek, 2 sierpnia 2012

Jasno i na temat - współprace z blogerkami

Na blogu Ali In my wonderland... trafiłam na świetną infografikę dotyczącą współprac z blogerkami.
Jak wiemy temat jest ważny i godny podejmowania tak długo, aż wszystkie firmy będą nas, blogerki, traktowały z należytym szacunkiem.

Infografikę przygotowała agencja reklamowa Hey You! - więcej tutaj.


Tymczasem zerknijcie na ten dekalog - czyż można dobitniej i jaśniej? Tylko się stosować drogie Firmy!


Parę słów ode mnie.
Miałam to szczęście, że spotykałam się do tej pory niemal wyłącznie z poważnym podejściem firm, które traktowały mnie jak partnera, z szacunkiem.
Właśnie, NIEMAL wyłącznie.. trafiły mi się bowiem również oferty oparte na systemie prowizjnym lub, co dla mnie zupełnie nie do pomyślenia, oferty zawierające w Regulaminie współpracy zapis, by publikować na blogu opinie wyłącznie pozytywne, natomiast negatywne przesyłać bezpośrednio do firmy.
Różne kwiatki się trafiają.
Podsumować można to krótko - szanujmy się i działajmy zgodnie z własnymi zasadami i sumieniem.


A jak jest u Was? Trafiły Wam się 'propozycje nie-do-odrzucenia'?



Biedronka - Gazetka MOJE PIĘKNO

Kto jeszcze nie wie, niechaj czyta, kto nie nawiedził Biedronki, niechaj pomyka!
Albowiem od wczoraj weszła w życie nowa gazetka urodowa MOJE PIĘKNO a w niej.. zobaczcie same!


















Całość dostępna jest oczywiście na stronie Biedronki.


Gazetka obowiązuje od 01.08 do 14.08.2012r.

Zapolujecie na coś? A może już coś macie - chwalcie się!
Ja zerknę na produkty Bell, szczególnie na lakiery :-)



Miłego dnia!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...